Katalizator to obowiązkowy element wyposażenia każdego samochodu. Za jego brak grożą wysokie mandaty, a także zabranie dowodu rejestracyjnego. Na nieszczęście kierowców reaktory katalityczne coraz częściej stają się łakomym kąskiem dla złodziei i zorganizowanych grup przestępczych. Dlaczego kradną katalizatory? Które marki cieszą się największym zainteresowaniem rabusiów? Jak ustrzec się przed kradzieżą i rozpoznać brak katalizatora w aucie?
Cel złodziei to metale szlachetne w katalizatorach
Reaktor katalityczny to część przynależąca do układu wydechowego pojazdu. Do jej zadań należy oczyszczanie spalin z toksycznych substancji zagrażających środowisku. Pojazd bez wbudowanego reaktora nie spełnia norm emisyjnych, co w polskim prawie jest nielegalne. Jazda bez sprawnego katalizatora grozi także wypadkiem i pożarem samochodu, wywołanym przez krążące wewnątrz auta rozgrzane spaliny.
Oczyszczanie spalin jest możliwe za sprawą warstwy metali szlachetnych, ulokowanej w środku wkładu katalizatora. W jej skład wchodzą cząsteczki platyny, palladu i rodu. Wartość powyższych pierwiastków i ogólna wycena katalizatorów na rynku systematycznie wzrastają, przewyższając nawet ceny złota. Koszt jednego grama platyny to około 140 złotych, palladu zaś 200-300 złotych. Rod to z kolei zarobek rzędu od 1000 do nawet 3000 złotych. Odzyskiwanie metali szlachetnych to tym samym bardzo opłacalna inwestycja dla złodziei i główne wyjaśnienie, dlaczego kradną katalizatory.
Kto najczęściej przeprowadza kradzieże katalizatorów?
Każdego roku policja zatrzymuje setki osób trudniących się nielegalnym wycinaniem reaktorów. Wśród złodziei znajdują się zarówno Polacy, jak i przedstawiciele innych narodowości. Rabusie mogą działać w pojedynkę lub formować zorganizowane grupy przestępcze, czasem o międzynarodowym zasięgu.
Które modele katalizatorów cieszą się największym zainteresowaniem złodziei?
Kradzież katalizatorów dotyczy każdego typu pojazdu. Zagrożone są zarówno auta typu diesel, jak i te z silnikiem benzynowym czy hybrydowym. Nie oznacza to jednak, że wszystkie reaktory posiadają tę samą wartość na rynku. Ostateczna wycena katalizatorów zależy od jakości materiałów użytych w produkcji oraz ilości metali szlachetnych we wkładzie. Oprócz tego złodzieje zwracają również często uwagę na sposób montażu części. Im łatwiejsze jej wycięcie, tym większa szansa, że reaktor padnie łupem przestępcy.
Do najczęściej kradzionych katalizatorów należą modele dedykowane dla Toyoty Prius II czy Renault Master III. Często zgłasza się także nielegalny demontaż reaktorów do Hond z silnikami V-TEC czy części do pickupów Ford F-150. Szybki zarobek dla złodziei stanowią też katalizatory w samochodach typu Opel. Ich cena rynkowa wynosi od 2 do 4 tysięcy złotych.
W jaki sposób przeprowadza się kradzieże katalizatorów?
Jedną z metod nielegalnego pozyskiwania reaktorów jest masowy skup starszych samochodów. Po nabyciu auta przestępca wymontowuje katalizator i porzuca pojazd. Nierzadko próbuje go również odsprzedać innej osobie bez informowania potencjalnego nabywcy o brakujących częściach.
Do częstych praktyk należy również wycinanie reaktorów bezpośrednio z cudzego auta. W modelach starszego typu katalizatory położone są z przodu tuż pod pojazdem blisko pierwszego tłumika. Przestępca musi jedynie schować się pod samochodem i zdemontować część przy pomocy szlifierki. Cały proces trwa mniej niż minutę, co ułatwia zadanie złodziejowi i umożliwia mu szybką ucieczkę. W nowszych autach katalizator znajduje się zaś blisko silnika za kolektorem wydechowym, dzięki czemu łatwiej rozgrzewa się do pracy. W takim przypadku przestępca zagląda pod maskę samochodu i odkręca wiele wewnętrznych części, aby dostać się do reaktora. Powyższy proces rzuca się w oczy i wydłuża czas kradzieży do nawet kilku godzin, co działa na niekorzyść złodzieja.
Podczas demontażu katalizatora z samochodu często znika również filtr cząstek stałych. Powodem są zawarte w elemencie drobinki złota. Złodzieje wycinają część i sprzedają ją wraz z reaktorem do skupu za niemałe pieniądze. Niekiedy przestępcy prowadzą również handel częściami zamiennymi i prezentują skradzione elementy jako fabrycznie nowe. Nieświadomi oszustwa kierowcy, którzy dokonują zakupu, narażają się zaś na surowe kary.
Czy skup katalizatorów może rozpoznać części pochodzące z kradzieży?
Nielegalny demontaż reaktorów to przestępstwo trudne do wykrycia. Katalizatory, z wyjątkiem towarów nielicznych producentów, nie posiadają bowiem numerów seryjnych i innych oznaczeń, które mogłyby pomóc w identyfikacji skradzionych części. Z tego powodu niektóre skupy prowadzą spisy danych osobowych klientów i wszystkich zawartych transakcji. Często wymagają także podpisania oświadczenia, że sprzedawane elementy pochodzą z legalnego źródła. Tak przygotowane dokumentacje pomagają policji w namierzeniu potencjalnych przestępców. Nie każdy skup katalizatorów stosuje się jednak do powyższych zasad, przez co w wielu miejscach wciąż kwitnie nielegalny handel używanymi reaktorami.
Po czym rozpoznać kradzież katalizatora i gdzie ją zgłosić?
Brak reaktora wpływa na pracę całego samochodu. Dzięki temu kierowca może szybko zauważyć kradzież i natychmiast zgłosić ją odpowiednim służbom. Pierwszy sygnał alarmowy to charakterystyczny głośny warkot silnika po przekręceniu kluczyka w stacyjce. Jego dźwięk przypomina start samolotu. Po zajrzeniu pod auto można także dostrzec wiszące kable, rury i inne przecięte elementy, świadczące o nielegalnej ingerencji w układ wydechowy. W nowszych pojazdach sondy lambda wykrywają zaś brak katalizatora i cały samochód przechodzi w tryb awaryjny, uniemożliwiając dalszą podróż. Na desce rozdzielczej zapala się również lampka check engine.
Przy podejrzeniu kradzieży należy natychmiast zgasić silnik i zadzwonić po lawetę, aby odholować auto do najbliższej stacji kontroli pojazdów. Jeśli przegląd samochodu potwierdzi brak katalizatora, konieczne jest jak najszybsze zgłoszenie kradzieży policji i poproszenie funkcjonariuszy o kopię notatki z interwencji. Dokument wraz ze zdjęciami uszkodzeń warto następnie przedstawić ubezpieczycielowi w celu wypłaty środków z polisy.
Jak zabezpieczyć katalizator przed kradzieżą?
Nielegalny demontaż reaktorów zdarza się coraz częściej. Można jednak się przed nim uchronić w kilku prostych krokach. Najskuteczniejsze zabezpieczenie katalizatora przed kradzieżą to pozostawianie samochodu w zamkniętym garażu lub na strzeżonym parkingu. Dzięki temu złodziej nie będzie miał dostępu do auta. Bezpiecznymi miejscami do parkowania są także dobrze naświetlone i monitorowane ulice, na których zawsze panuje duży ruch. Przestępca zostanie wtedy szybko zauważony, co udaremni próbę wycięcia części.
Do innych popularnych rozwiązań należy również ubezpieczenie samochodu od kradzieży oraz inwestycja w specjalną osłonę antydemontażową. Jej grube materiały i trudne do odkręcenia śruby skutecznie zabezpieczą reaktor przed nielegalnym wycięciem. Akcesorium może jednak prowadzić do nadmiernego wzrostu temperatury i szybszego zużycia katalizatora.
Warto też zachować ostrożność podczas zakupu używanego auta. Aby zabezpieczyć się przed oszustwem, należy wcześniej skontrolować stan pojazdu i starannie udokumentować całą transakcję. Jeśli sprzedawca nie wyraża zgody na oględziny samochodu i stara się jak najszybciej dobić targu, może to oznaczać, że pojazd nie posiada wbudowanego katalizatora. Podobnie należy postępować podczas sprzedaży używanego auta. Jeśli klient nie jest zainteresowany stanem samochodu i próbuje pominąć formalności, może mu zależeć wyłącznie na wycięciu reaktora. W obu przypadkach warto odmówić zawarcia umowy.
Dlaczego kradną katalizatory? Podsumowanie
Nagła utrata części samochodowych to koszmar każdego kierowcy. Dlatego warto zapoznać się z metodami działania przestępców, a także dowiedzieć się, dlaczego kradną katalizatory. Pozwoli to na skuteczne zabezpieczenie reaktora przed nielegalnym demontażem.